Polacy ogrywają po dogrywce Angolę

Reprezentacja Polski pokonała po dogrywce Angolę 79:77 w spotkaniu towarzyskim rozgrywanym w hiszpańskiej miejscowości Santander. Punkty dające zwycięstwo zdobył Damian Kulig, a najlepszym zawodnikiem kadry był Marcin Gortat z 18 punktami i pięcioma zbiórkami.

news Zdjęcia | Andrzej Romański

Początek spotkania należał zdecydowanie do zespołu z Afryki. Po dwóch trójkach Carlosa Moraisa Angola prowadziła 6:1. Nasza kadra dość szybko dogoniła rywali, potrafiła utrzymywać się bardzo blisko, ale nie mogła zdobyć żadnej przewagi. Nieźle radzili sobie Marcin Gortat i Adam Waczyński - rywale jednak ciągle dobrze rzucali z dystansu i dlatego po 10 minutach prowadzili 26:18.

W drugiej kwarcie Armando Costa i Carlos Morais (15 punktów w pierwszej połowie) nadal trafiali za trzy i dzięki temu Angoli udawało się utrzymywać przewagę. W samej końcówce tej części meczu dobry fragment zanotowali jednak Marcin Gortat i Mateusz Ponitka. Reprezentacja Polski mogła pochwailić się serią 7:0 i po trójce nowego zawodnika Stelmetu Zielona Góra przegrywała tylko dwoma punktami - 35:37.

Zaraz na początku trzeciej kwarty Biało-Czerwoni najpierw doprowadzili do remisu, a po trafieniu Damiana Kuliga wyszli w końcu na prowadzenie 39:37. Od tego momentu częściej przewagę miał już zespół trenera Mike’a Taylora, ale nie była ona wysoka - maksymalnie sześciopunktowa (55:49) po rzutach wolnych Dardana Berishy w samej końcówce tej części spotkania.

Sześć punktów z rzędu Reggiego Moore’a w pierwszych minutach ostatniej kwarty doprowadziło do kolejnego remisu. Sytuacja co chwilę się zmieniała, ale sam mecz stał się zdecydowanie bardziej wyrównany. Po trafieniu Moraisa na 28 sekund przed końcem podstawowego czasu gry Angola prowadziła dwoma punktami. Do dogrywki doprowadził jednak Damian Kulig. Rywale mieli jeszcze szansę na zwycięstwo, ale swojego rzutu nie trafił Eduardo Mingas.

Dodatkowy czas gry zespół trenera Mike’a Taylora rozpoczął od sześciu punktów z rzędu, a szczególnie aktywny w ataku był Marcin Gortat. Drużyna z Afryki zdołała jednak doprowadzić do remisu, a tym samym nerwowej końcówki. Na około 20 sekund przed końcem punkty zdobył Damian Kulig i dał tym samym dwupunktowe prowadzenie Biało-Czerwonym. Do kolejnej dogrywki mógł doprowadzić Vander Joaquim, ale dwukrotnie nie trafił. Ostatecznie Reprezentacja Polski wygrała z Angolą 79:77.

Mike Taylor, trener Reprezentacji Polski: Mecz z Angolą był tym, czego się spodziewaliśmy. To fizyczny zespół, dobrze wyszkolony, grający w nieco innym stylu niż my. Zawsze, gdy grasz z takim rywalem, to potrzebujesz czasu, by się dostosować. I moi zawodnicy to zrobili. Do tego meczu nasza drużyna, nasi podkoszowi dominowali w walce o zbiórki, byliśmy w stanie grać tyłem do kosza. Ci zawodnicy z Angoli rzucili nam wyzwanie. To dobrze. W przerwie rozmawialiśmy o tym, że przegrywamy walkę o zbiórki. I udało nam się ją wygrać 49-42. Jestem bardzo zadowolony z tego, jak poradziliśmy sobie z ich fizycznością. To cały czas proces rozwoju naszego zespołu. Jedną z rzeczy, którą analizowaliśmy były akcje w tym kluczowym okresie. W Rydze przeciwko Słowenii graliśmy dogrywkę i nasza egzekucja w niej kompletnie nie działała. Tutaj było inaczej. Zawodnicy dobrze zareagowali na dogrywkę i na egzekucję w – jak ja to nazywam – ''czasie zwycięstw''. Jestem zadowolony z zespołu, zawodników udało się odbudować po trudnym meczu z Hiszpanią, to pokazuje charakter.


Polska - Angola 79:77 (18:26, 17:9, 20:12, 15:21, d. 9:7)

Polska: Gortat 18, Slaughter 13, Ponitka 12, Waczyński 8, Berisha 7, Kulig 6, Gruszecki 4, Czyż 4, Cel 3, Karnowski 3, Hrycaniuk 1, Koszarek 0, Zamojski 0

Angola: C. Morais 25, Moore 15, Mingas 12, Costa 9, Moreira 6, Ndoniema 5, Paulo 4, Ambrosio 1, B. Morais 0, Joaquim 0, Fortes 0, Santos 0

 

udostępnij