Triple-double Michała Barana

Ireneusz Purwieniecki natchnął drużynę do lepszej gry w defensywnie, ale nie wystarczyło to Spójni Stargard Szczeciński do zwycięstwa w Kutnie. Po dotkliwej porażce we Wrocławiu formę zgubili, gdzieś koszykarze MKS Dąbrowa Górnicza, przegrywając tym razem z BM Slam Stalą Ostów Wielkopolski. Na uwagę zasługuje pewne wyjazdowe zwycięstwo Franz-Astorii w Kielcach oraz triple-double Michała Barana w Łańcucie.
news Zdjęcia | mmks.siden.pl, Sławomir Kowalski

Rozgrywający NETO Sokoła w niecałe 40 minut rzucił 18 punktów i miał 11 zbiórek oraz 10 asyst. - Nawet nie patrzyłem w statystyki. Dopiero w szatni po meczu  koledzy mi o tym powiedzieli. Najważniejsze, że jako zespół zagraliśmy dobre spotkanie, bo zwycięstwo było nam potrzebne - mówił bohater sobotniego meczu w Łańcucie.

Ostatnim triple-double na tym poziomie rozgrywek mógł się pochwalić Łukasz Wilczek, który w sezonie 2007/2008 w barwach Żubrów Białystok zanotował 13 punktów, 10 zbiórek i 11 asyst. Miało to miejsce 23 września 2007 roku. Co ciekwa Wilczek był tego dnia w Łańcucie, gdyż od początku tego sezonu jest zawodnikiem Wikany Startu Lublin.

Spójnia nie była faworytem meczu w Kutnie, ale w starciu z silnym kadrowo zespołem zaprezentowała się z dobrej strony. Gospodarze najwyższą przewagę w tym meczu osiągnęli pod koniec drugiej kwarty i wynosiła ona dziewięć punktów, ale później podopieczni Ireneusza Purwienieckiego nawet zdołali wyjść na prowadzenie. Przy wyniku 49:46 dla Spójni za trzy trafił Grzegorz Małecki, a następnie kolejne punkty dołożyli Jakub Dłuski i Dawid Bręk. Goście jeszcze dwukrotnie zbliżali się na odległość jednego trafienia z gry, lecz na prowadzenie już nie wyszli. Zawodnikiem meczu został Jakub Dłuski (19 pkt i 7 zbiórek). Akademicy zagrali bez kontuzjowanego Łukasza Kwiatkowskiego.

  • Pekao S.A. 1 Liga Mężczyzn
  • 17.11.2012 17:30

AZS WSGK POLFARMEX Kutno

58 : 54

KS Spójnia Stargard Szczeciński

Także mecz z Budimpex-Polonią nie okazał się przełomowy dla SKK Siedlce. Mazowiecka ekipa nie może nawiązać do dobrej dyspozycji z poprzedniego sezonu i do tej pory wygrała tylko 3 z 9 spotkań. Gospodarze po pierwszej kwarcie prowadzili co prawda 19:15, ale później mieli problem z zatrzymaniem Grzegorza Kukiełki, który oprócz 19 punktów zebrał najwięcej piłek w sezonie - 11. Słabo zaprezentowali się w tym spotkaniu dwaj podstawowi skrzydłowi SKK Marcin Chodkiewicz (1/12 z gry) oraz Michał Przybylski (1/11). SKK w całymmeczu wykorzystało też tylko 6 z 15 rzutów wolnych.

  • Pekao S.A. 1 Liga Mężczyzn
  • 17.11.2012 18:00

Siedlecki Klub Koszykówki Siedlce

50 : 59

BUDIMPEX-POLONIA Przemyśl

Coraz mniej drużyn nie przegrało jeszcze meczu w roli gospodarza. Atutu własnej hali nie potrafili wykorzystać koszykarze MKS Dąbrowa Górnicza, którzy po spotkaniu we Wrocławiu najwyraźniej stracili pewność siebie. Zespół Wojciecha Wieczorka mecz rozpoczął źle, bo nawet od ośmiu punktów straty, ale po dobrej końcówce drugiej kwarty oraz udanym początku trzeciej wyszedł jednak na prowadzenie. W decydujących momentach dobrze grą BM Slam Stali kierował Marek Szumełda-Krzyck (17 pkt, 10 zbiórek i 5 asysty), a niespotykaną od dłuższego czasu skuteczność prezentował Wojciech Szawarski (26 pkt i 4 zbiórki). Najsłabsze spotkanie w sezonie w drużynie MKS rozegrał Grzegorz Grochowski (2/7  z gry, 0/2 za 1 oraz 6 asyst). Jedynym pocieszeniem dla gospodarzy było powrót do formy Marka Piechowicza (19 pkt), który niemal od początku sezonu zmaga się z problemami zdrowotnymi.

  • Pekao S.A. 1 Liga Mężczyzn
  • 17.11.2012 18:00

MKS Dąbrowa Górnicza II

72 : 83

BM SLAM STAL Ostrów Wielkopolski

Marcel Wilczek pod okiem Dariusza Kaszowskiego z zawodnika, który niczym szczególnym nie wyróżniał się w lidze, stał się koszykarzem decydującym o losach meczu. Latem pochodzący z Trzebnicy skrzydłowy przeniósł się co prawda do Rosy Radom, ale w połowie poprzedniego miesiąca podpisał kontrakt w Wikanie Starcie. W dobrze znanej sobie hali w Łańcucie Wilczek znów brylował w strefie podkoszowej (16 pkt i 16 zbiórek), lecz dwa punkty wywalczyli gospodarze prowadzeni przez fenomenalnego Michała Barana. Rozgrywający NETO Sokoła oprócz 18 punktów, zanotował 11 zbiórek i 10 asyst. Ostatnie, decydujące o triple-double kluczowe podanie, Baran miał do Tomasza Fortuny, który w ważnym momencie na dwie minuty przed końcem trafił z dystansu. NETO Sokół prowadził wówczas 71:65, a ponieważ dobrze wykonywał rzuty wolne zdołał wygrać zawody. Jedynie Damian Pieloch z powodu nadmiernej liczby przewinień nie dokończył zawodów w drużynie gospodarzy.

  • Pekao S.A. 1 Liga Mężczyzn
  • 17.11.2012 18:00

NETO PTG Sokół Łańcut

76 : 72

WIKANA START SA Lublin

Z taką dyspozycją Mateusza Bierwagena (15 pkt, 7 zbiórek) i Sebastiana Laydycha (22 pkt) Franz-Astoria może jeszcze pokrzyżować plany wielu zespołom pierwszej ligi. Beniaminek nie dał najmniejszych szans w Kielcach drużynie UMKS-u, wygrywając 92:66. Na słowa uznania za to spotkanie zasłużyli jeszcze Dorian Szyttenholm, który trafił wszystkie rzuty z gry (7/7) oraz Paweł Lewandowski - 7 asyst. 11 punktów, 5 zbiórek i 3 asysty miał debiutujący w Kielcach Rafał Król.

  • Pekao S.A. 1 Liga Mężczyzn
  • 17.11.2012 18:00

UMKS Kielce

66 : 92

Franz Astoria Bydgoszcz

Zwycięski mecz z AZS WSGK POLFARMEX to było apogeum formy Polskiego Cukru SIDEN? Torunianie przegrali już trzeci mecz z rzędu i pierwszy na własnym parkiecie. Lepsi od Polskiego Cukru okazali się gracze AZS Radex, którzy od lat przeciętnie radzą sobie na wyjazdach, a w Toruniu pierwszy raz w tym sezonie wywalczyli komplet punktów. Gospodarze nie potrafili zatrzymać zwłaszcza zdobywcy 22 punktów Łukasza Pacochy. Akademicy niespodziewanie wygrali wyraźnie walkę pod tablicami, zbierając o 10 piłek więcej niż rywale. Aktywny na atakowanej tablicy był zwłaszcza „odkurzony” przez Zbigniewa Majcherka Karol Pytyś - 6 zbiórek.

  • Pekao S.A. 1 Liga Mężczyzn
  • 17.11.2012 18:30

Polski Cukier SIDEn Toruń

72 : 79

AZS Radex Szczecin

Dwa dobre fragmenty gry PBS Banku Efir Energy wystarczyły zespołowi Dusana Radovicia do wygranej w Poznaniu z najsłabszym obecnie AZS Politechnika Big-Plus. Znowu umiejętnie grą krośnian kierował Kamil Łączyński (15 pkt, 7 asyst i 5 przechwytów), który tego dnia był wyraźnie lepszy od rozgrywającego gospodarzy Pawła Hybiaka (12 pkt, 3 asysty i 9 strat). Tylko dwóch z 22 uprawnionych do gry koszykarzy zakończyło zawody bez punktu. Dla Rafała Glapińskiego (4 pkt, 2 zbiórki i 2 asysty) był to pierwszy mecz w barwach PBS Bank Efir Energy.

  • Pekao S.A. 1 Liga Mężczyzn
  • 17.11.2012 19:30

AZS Politechnika Poznań

67 : 85

PBS BANK EFIR ENERGY MOSiR Krosno

MKS Znicz Basket Pruszków - WKS Śląsk Wrocław (niedziela, godzina 17:00)

To ma być starcie dwóch potęg lat 90. Mecz, który kilka lat temu elektryzowałby całą koszykarską Polskę. W składach obu ekip niewielu jest jednak koszykarzy, którzy namacalnie mieli okazję uczestniczyć w tamtych wydarzeniach, siłą rzeczy dla wielu będzie to kolejne spotkanie ligowe. Historyczną rywalizację najlepiej pamiętają nadal aktywny Dominik Czubek oraz obecny prezes Śląska Maciej Zieliński. Zresztą jeśli o historii mowa prawo do posługiwania się mianem mistrzów Polski mają tylko wrocławianie, gdyż Znicz Basket z klubem, który wywalczył dwa mistrzostwa kraju strukturalnie nie ma nic wspólnego. Zdecydowanym faworytem tego spotkania są podopieczni Tomasza Jankowskiego, którzy na obecnym etapie sezonu wydają się być poza zasięgiem pozostałych ekip pierwszej ligi. Doskonale pokazali to podczas meczu z wiceliderem MKS Dąbrowa Górnicza oraz dwa tygodnie wcześniej w konfrontacji z SKK Siedlce. Każdy inny wynik jak zdecydowana wygrana Śląska dla zmagających się z drobnym kryzysem gospodarzy powinna być już sukcesem. Wrocławianie do Pruszkowa przyjadą bez kontuzjowanego do końca sezonu Przemysława Hajnsza, ale z wracającym do pełni sił Krzysztofem Sulimą.

 

Adam Wall

udostępnij