Przed VIII kolejką: Dużo konfrontacji sąsiadów w tabeli

Choć za pierwszoligowymi koszykarzami dopiero połowa pierwszej rundy, zbliżająca się kolejka może mieć ogromne znaczenie przy obliczaniu końcowej tabeli rozgrywek. W przynajmniej 3 z 7 spotkań zmierzą się zespoły z podobnymi aspiracjami i podobnymi możliwościami kadrowymi. Ciekawie powinno być zwłaszcza w Lublinie, Kutnie i Pruszkowie.
news Zdjęcia | probasket.net.pl, Marcin Nadolski

AZS Politechnika Big Plus Poznań - MOSiR PBS Bank KHS Krosno (sobota, godzina 16:00)

Niepokonany lider rozgrywek, kontra nieobliczalny zespół z Poznania, który nastawia się głównie na drugą część sezonu. Zdecydowanym faworytem tej konfrontacji są goście, choć Akademicy nie raz już pokazali, że na własnym parkiecie nie wolno ich lekceważyć. Trener Waldemar Mendel niemal każdego zawodnika krośnian z otwartymi ramionami powitałby pewnie w pierwszej piątce swojego zespołu.

 

Polfarmex Kutno - Intermarche Bricomarche BM SlamStal Ostrów (sobota, godzina 17:30)

Poprawnie - tak do tej pory grają w pierwszej lidze podopieczni Jarosława Krysiewicza. Polfarmex wygrał wszystkie spotkania, w których był faworytem, ale tych z bardziej wymagającymi rywalami już nie. Ostrowianie mimo ciekawego składu nadal grają nierówno, znacznie słabiej prezentując się poza macierzystą halą. Ten fakt powinni wykorzystać gospodarze, zwłaszcza powracający do zdrowia i formy po serii zabiegów Jakub Dłuski.

 

MKS Wikana Start S.A. Lublin - PTG Sokół Łańcut (sobota, godzina 18:00)

Sokół spadł najniżej w swojej historii podczas występów w pierwszej lidze (bilans 1-4), ale mozolnie podnosi się w górę tabeli. O kolejne zwycięstwo podkarpackiej ekipie będzie jednak ciężko. Wikana Start nie tylko nie przegrała jeszcze meczu w Lublinie, ma też korzystny bilans spotkań z Sokołem za kadencji Dominika Derwisza. Z trzech ostatnich w roli gospodarza nie przegrała żadnego, choć na koniec sezonu to rywale znajdowali się wyżej w tabeli. W obecnych rozgrywek oba zespoły stać na włączenie się do walki o czwórkę. Po tym meczu tę szansę zachowa tylko zwycięzca. Na kolejne trudne pod względem kondycyjnym zawody musi być przygotowany rozgrywający lublinian Grzegorz Mordzak.

 

King Wilki Morskie Szczecin - MCKiS Termo-Rex SA Jaworzno (sobota, godzina 18:00)

Pieniądze nie decydują o wyniku sportowym, ale bogatszym z racji większych możliwości zatrudnienia lepszych graczy, zawsze sprzyjają. Oba zespoły na wiosnę awansowały do pierwszej ligi, ale dzieli je finansowa przepaść. Tę różnicę powinno być widać na boisku. Czas na udane statystycznie spotkanie w wykonaniu Marcina Fliegera.

 

Polski Cukier SIDEn Toruń - MKS Dąbrowa Górnicza (sobota, godzina 18:00)

Gdyby ten mecz odbył się jeszcze przed kontuzją rozgrywającego dąbrowian Marka Szumełdy-Krzyckiego, nie miałby zdecydowanego faworyta. A tak są nim podrażnieni niespodziewaną porażką we Wrocławiu torunianie. Trenerzy Wojciech Wieczorem i Michał Dukowicz robią co mogą, aby załatać dziurę na rozegraniu, ale pewnych spraw nie da się przeskoczyć. Tę słabość rywali powinni wykorzystać Łukasz Wilczek i Łukasz Żytko, którzy nienajlepiej wspominają ostatnie ligowe spotkanie swojego zespołu. Warto przyjrzeć się grze Adama Lisewskiego, który po odejściu z Dąbrowy Górniczej nadal prezentuje dobrą formę.

 

KS Spójnia Stargard Szczeciński - WKK ProBiotics Wrocław (niedziela, godzina 17:00)

Nierówna gra WKK ProBriotics nie jest niespodzianką, ale już samo zwycięstwo nad Polskim Cukrem SIDEn zdecydowanie nią było. Wrocławianie z racji możliwości personalnych i wieku wielu graczy znacznie lepiej czują się w roli gospodarzy, ale w starciu z toruńskim krezusem zaprezentowali się nadspodziewanie dobrze. W tej sytuacji wiek oraz problemy kadrowe nie mogą być usprawiedliwieniem dla WKK ProBiotics w przypadku ewentualnej porażki w Stargardzie Szczecińskim. Wszak zwycięstwo nad Polski Cukrem SIDEn stawia zespół Pawła Turkiewicza w roli faworyta. Z drugiej strony Spójnia, która na pierwszą wygraną czeka już od siedmiu spotkań, lepszej okazji do wywalczenia dwóch punktów może już nie mieć w tej rundzie.

 

MKS Znicz Basket Pruszków - Astoria Bydgoszcz (niedziela, godzina 17:00)

W tym sezonie w play-out będą rywalizować tylko cztery z czternastu drużyn pierwszej ligi. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że jedną z nich będzie Astoria bądź Znicz Basket, dlatego to spotkanie jest niezwykle ważne dla obu drużyn w kontekście uniknięcia walki o utrzymanie. Zwycięzca na pewno będzie bliżej realizacji tego celu. Pruszkowianie niezależnie od składu mają duże problemy podczas spotkań z bydgoszczanami, czy trener Jarosław Zawadka znów znajdzie jakiś złoty środek do celu. Przed rokiem był nim Mateusz Bierwagen, teraz czas na Marcina Kowalewskiego.

Adam Wall

udostępnij